myPiloci

Końcówka 2011 roku dla US Air Force zaobfitowała premierą nowego bezzałogowego aparatu latającego, którego konstruktorem jest firma General Atomics Aeronautical Systems Incorporation znana z bezzałogowej konstrukcji Predator. Nowa platforma Predator C – Avenger to trudny do wykrycia bojowy bezzałogowy statek powietrzny.

Miniaturowy aparat latający zakończył testy lotu w ekstremalnych warunkach pogodowych. Urządzenie było badane podczas burzy śnieżnej, przy temperaturze -15 stopni Celsjusza i prędkości wiatru dochodzącej do 18m/s. "Jesteśmy dumni z systemu UAV Micro Falcon. Maszyna wykazała się dużą wytrzymałością oraz rozległą możliwość nadzoru do wykrywania celów w każdych warunkach atmosferycznych" - relacjonuje dyrektor generalny firmy Innocon Michael Armon.

Na pokład fregaty Simson należącej do US Navy, Northrop Grumman dostarczył bezzałogowe śmigłowce MQ-8B Fire Scout, które od 17 stycznia 2012 roku zwiększyły zdolności bojowe fregaty o wsparcie z powietrza w zakresie rozpoznania i obserwacji. Fregata przez sześć miesięcy będzie odpowiedzialna za patrolowanie zachodniego wybrzeża Afryki oraz rejonu Morza Śródziemnego.

US Air Force wycofają z eksploatacji bezpilotowe aparaty latające RQ-4 Global Hawk Block 30 po części jest to efekt cięć w budżecie, dużych kosztów eksploatacji, małej efektywności oraz niezawodności. Koszty programu wzrosły o ponad 25%, co według ustawy McCurdy'ego  jest podstawą do zakończenia prac nad programem. US Air Force posiadają 14 maszyn tego typu, a w planach był zakup kolejnych 28 egzemplarzy. W 2011 roku cena RQ-4 Block 30 wynosiła 215 milionów dolarów.

Najbliższa przyszłość zapowiada, że wojny także będą toczone przez miniaturowe drony. Amerykańska Armia uważa, że drony szpiegowskie mogą wkrótce stać się doskonałym narzędziem do walki. Udana próba lotu mini-drona uzbrojonego w 12 kilogramową bombę pokazała, że tego typu sprzęt może sprawdzić się na polu walki.

World Surveillance Group Inc. (WSGI) pracuje nad nowym bezzałogowym sterowcem Argus One, który ma wykonywać misje obserwacyjne na średnim pułapie 10-20 tys. stóp. Bezzałogowiec został wyposażony w koncepcyjny system stabilizacji, który samodzielnie reguluje poziom sztywności sterowca w locie i dostosowuje się do wymagań aerodynamicznych operatora. Maszyna jest w stanie zabrać 15 kg ładunku (czujniki, kamery lub inny sprzęt elektroniczny).

Sekretarz obrony Robert Gates poinformował na początku 2011 roku, że US Army pracuje nad wdrożeniem bezzałogowego statku powietrznego posiadającego zdolność do pionowego startu i lądowania.